„Butelka wody” – więcej szkody niż pożytku?

O tym, że należy pić wodę, wiedzą wszyscy. Niestety gorzej jest ze stosowaniem tej wiedzy w praktyce. Nasz organizm składa się z wody w około 60%, same nerki to ok 83% wody, płuca 86%. Jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu, a także do zachowania urody. Ma również wielki wpływ na metabolizm i jest niezbędna do wypłukiwania toksyn podczas oczyszczania organizmu, detoksykacji. Utrata już 3% wody może objawiać się np. zmęczenie, bólem głowy, utrata 20% może zagrażać życiu.

Część wody dostarczamy z pożywieniem, jeżeli mało pijemy, czasem organizm nie sygnalizuje nam niedoboru wody i nie odczuwamy pragnienia. Większość z nas sięga po wodę, gdy już jesteśmy odwodnieni. Soki, kawa, alkohol czy mleko NIE ZASTĄPIĄ czystej wody.

Skąd wziąć czystą wodę? Wielu z Was może zaskoczy fakt, że w butelkowanej wodzie jest więcej składników niż w niektórych produktach wysoko przetworzonych. Badania mówią o różnych wartościach, ale jest to nawet kilkadziesiąt tysięcy różnych substancji. Większość jest nieszkodliwa lub pożądana. Ale niektóre mogą okazać się bardzo niebezpieczne, szczególnie jeśli pijemy wodę z plastikowej butelki częściej niż raz na rok.

Często widzę osoby, które nie rozstają się z plastikowymi butelkami w domu, pracy, podczas odpoczynku. Woda butelkowana leży też w niejednym samochodzie w skrajnych temperaturach. À propos: czasem mam wrażenie, że znaczna część z nas bardziej dba o samochód niż o własne zdrowie.

Co więc może znaleźć się w naszej wodzie z butelki? Lista jest naprawdę długa, wśród najczęściej badanych substancji znalazły się:

  • Trójtlenek antymonu [antymon] – wykazuje toksyczne działanie na organizm człowieka.
  • Formaldehyd – ma skłonność do odkładania i toksycznego oddziaływania na tkanki. Występuje nie tylko w butelkach, uwalnia się też z nowych mebli, ścian itp.
  • Difenol A [BPA] – ma budowę zbliżoną do żeńskiego hormonu płciowego estrogenu – zaburza gospodarkę hormonalną kobiet i mężczyzn. Ogromnym, a jednocześnie „niedocenianym” źródłem BPA są też paragony. Kiedy ich dotykamy, Bisfenol-A zostaje na skórze, przechodzi do tkanek, często przenosimy go też na twarz, a nawet zjadamy. (Według rozporządzenia Komisji Europejskiej 2016/2235 od stycznia 2020 zakazane jest używanie papieru termicznego zawierającego BPA w stężeniu równym lub wyższym niż 0,02% masowo.)
  • Fumaran di(2-etyloheksylu) [DEHF] – działa antyestrogennie – zaburza gospodarkę hormonalną kobiet i mężczyzn.

Dlatego, jeśli kupujemy wodę, warto wybrać tę w szklanych butelkach, jeśli oczywiście jest taki wybór. Szkło nie jest idealnym rozwiązaniem, jeśli chodzi o nadprodukcję śmieci, ale dla zdrowia będzie zdecydowanie najlepszą opcją.

Można przemyśleć też używanie opakowań wielokrotnego użytku ze szkła lub stali nierdzewnej, która nie wchodzi w reakcję z żywnością, jest więc bezpieczna dla zdrowia.

Jeśli decydujemy się na tworzywa sztuczne, warto wybrać te wolne od BPA, fatalanów i innych ksenoestrogenów. Plastik plastikowi nie równy, rodzajów opakowań jest na rynku bardzo dużo. Każde z nich jest zrobione z czegoś innego. W każdym przypadku potrzebna będzie weryfikacja.

Butelki PET są co prawda uznawane za bezpieczne i wolne od BPA, jednak gdy wystąpią określone okoliczności na przykład czas, temperatura, mogą uwolnić do wody kilka nieciekawych substancji. Dla przykładu plastikowe butelki z wodą wystawione na działanie promieni słonecznych lub wysokich temperatur mogą uwolnić do wody wszystko, to z czego są zrobione. Jeśli już ktoś musi skorzystać z butelek PET, warto pamiętać, by przechowywać wodę w chłodnym i zacienionym miejscu. Nie zostawiać butelek w samochodzie, również w bagażniku w upalny dzień panuje wysoka temperatura. Nie zostawiać butelek na słońcu. A także jak sama nazwa wskazuje używać ich jeden raz.

PAMIĘTAJ:

  1. NIGDY nie używaj butelek PET wielokrotnie!
  2. NIGDY nie wystawiaj ich na słońce i działanie wysokich lub bardzo niskich temperatur!
  3. NIGDY nie używajcie butelek PET do robienia kiszonek, domowego wina! (wracamy do pkt. 1)

Wracając do wody.

PAMIĘTAJ, BY PIĆ WODĘ NIEGAZOWANĄ:

  • PODCZAS AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ
  • GDY OCZYSZCZASZ ORGANIZM NIEZALEŻNIE OD METODY
  • GDY PIJESZ KAWĘ, HERBATĘ, NAPOJE Z KOFEINĄ I ALKOHOL (zwiększa się wówczas wydalanie wody, działają moczopędnie)
  • GDY PIJESZ NOPOJE ZAWIERAJĄCE CUKIER I MLEKO (zwiększa się zapotrzebowanie na wodę, która jest niezbędna, by je strawić)
  • GDY JESZ PRODUKTY SŁONE, SŁODKIE, WYSOKOBIAŁKOWE, ORAZ BOGATE W BŁONNIK
  • PRZEBYWASZ W ZAMKNIĘTYCH POMIESZCZENIACH
  • PRZEBYWASZ W WYSOKIEJ TEMPERATURZE

Dlaczego niegazowana? Dietetycy rozpisują się kto może, a kto nie powinien pić gazowanej wody. Już to powinno dać do myślenia miłośnikom bąbelków.

To, co naturalne jest najlepsze, nie spotkałam się z wodą gazowaną w jakiejkolwiek rzece, jeziorze, a stamtąd kiedyś czerpano wodę do picia. Nie było, supermarketów i butelek PET. Są również naturalne źródła wody zawierającej dwutlenek węgla, ale większość dostępnej na rynku wody jest to woda pitna sztucznie nasycona dwutlenkiem węgla i tej właśnie nie uważam za „wydanie naturalne”.

Woda nie jest też pierwszym źródłem minerałów w diecie człowieka wiec moim zdaniem lepiej wybrać wodę źródlaną lub nisko zmineralizowaną. Może być to również woda z kranu.

Kiedy najlepiej pić wodę?

  • rano po przebudzeniu (1-2 szklanki)
  • 30 minut przed jedzeniem
  • 90 minut po jedzeniu
  • gdy odczuwasz pragnienie

Do wody można dodać sok z cytryny. Dodatkowym atutem takiego napoju będzie zasadotwórcze działanie w organizmie. Można również zrobić lub kupić gotowe dodatki które zmieniają smak wody nie zmieniając jej działania.

Woda jest niezbędna do wypłukiwania toksyn. Oczyszczanie można wspomóc różnymi sposobami jednak woda to podstawa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *